EN

25.09.2019 Wersja do druku

Niesłychane pozostaje niesłyszane

Ogromnym zaskoczeniem okazała się telewizyjna premiera najstarszego chyba "półkownika", czyli spektaklu nagranego w 1971 roku, według sztuki serbskiego dramatopisarza i scenarzysty Djordje Lebovića "Lalka z łóżka 21" - pisze Elżbieta Baniewicz w Twórczości.

Tytuł pożyczam od Elfriede Jelinek, ponieważ jak mało kto słyszy to, co powinno być opowiedziane i przepracowane. Przez kilkadziesiąt lat nikomu się nie spieszyło, by o tej niesłychanej sprawie opowiadać, a tym bardziej ją nagłaśniać. Ani ofiarom, ani sprawcom. Umarli, albo "tylko" wymazani ze świata na zawsze, mają tę cechę, że nawet po wielu latach odzyskują głos. Dlatego ogromnym zaskoczeniem okazała się telewizyjna premiera najstarszego chyba "półkownika", czyli spektaklu nagranego w 1971 roku, według sztuki serbskiego dramatopisarza i scenarzysty Djordje Lebovića "Lalka z łóżka 21". W obsadzie znaleźli się: Halina Mikołajska - Wilma, Henryk Borowski - Emil i Stanisław Zaczyk - Mąż. Przede wszystkim ze względu na temat, a także na zapis cenzury na nazwisko aktorki zaangażowanej w działalność opozycyjną, choć pojawił się później niż premiera, spektaklu nie pokazano przez blisko pięćdziesiąt lat. Przedstawienie Teatru Telewizji w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niesłychane pozostaje niesłyszane

Źródło:

Materiał nadesłany

Twórczość nr 9/09-19

Autor:

Elżbieta Baniewicz

Data:

25.09.2019