Żywiołowa dyskusja o zatrudnieniu w instytucjach kultury podległych marszałkowi. - Pracowników należy zatrudniać, nie zwalniać - podkreślała Jolanta Tyjas, radna opozycyjnego PSL.
W czwartek podczas posiedzenia Komisji Edukacji, Kultury i Sportu Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego dyrektorzy jednostek kultury mówili o sytuacji placówek po pierwszym półroczu. Dyskusję wywołała Magdalena Kusztal, dyrektorka Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach. Najpierw pochwaliła Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Kielcach za dotychczasową działalność, a potem wytknęła liczbę pracowników. - Jest bardzo duża liczba osób pracujących, 72 etaty. Jeśli porównamy z teatrem, to tyle samo - wyliczała. I poprosiła, by "nie powiększać liczby osób". - Co to znaczy: nie powiększać? - pytała radna Tyjas. Jadwiga Zielińska z WBP tłumaczyła, że placówka pracuje w systemie dwuzmianową, przez większą część tygodnia czynna jest od godziny 9 do 19. Otwarta jest również w soboty. Do obsługi pracowników potrzeba jest dziesięciu pracowników. I zwróciła uwagę, że od 2013 roku zmniejszono zatrud