W nurcie zagranicznych spektakli w programie Konfrontacji Teatralnych pozostaniemy w tym roku wyłącznie na wschodzie. Być może w Lublinie spojrzenie akurat w tamtym kierunku pozostaje naturalne, a z różnych powodów warto się interesować tym, co się dzieje u naszych bliższych i dalszych sąsiadów.
Twórczości Kiriłła Sieriebriennikowa będą poświęcone pierwsze dni Konfrontacji. "Pobliskie miasto", które wyreżyserował dla Łotewskiego Teatru Narodowego, opowiada o skomplikowanych relacjach rodzinnych i międzyludzkich. Z kolei finał festiwalu będzie należeć do Eimuntasa Nekrošiusa. "Cynk (Zn)" należy do nieczęstych w twórczości zmarłego w zeszłym roku reżysera adaptacji prozy. To nie tylko zapis końca sowieckiego świata, naznaczonego katastrofą w Czarnobylu i wojną w Afganistanie, ale też medytacje nad rolą i jego postawą wobec rzeczywistości. Nowy, feministyczny litewski teatr reprezentować będzie projekt "Trans, trans, trance" w reżyserii Kamil Gudmonait. To spektakl o kobiecości, seksualności, uwolnieniu się od stereotypów oraz wolności bycia tym, kim jest się naprawdę. Niezależny projekt Ilji Moszczyckiego "Proces Johna Demianiuka. Holocaust-Cabaret" zderza estetykę musicalu z relacją z kontrowersyjnego procesu Johna Demianiuka, obyw