Okładka książki przyciąga wzrok i nasuwa podejrzenia, że to nie będą słodkie historie zachwyconych baletnic, lecz naga prawda, o której często po wyjściu z zajęć wszyscy pragną zapomnieć - o książce "Balet, który niszczy" Małgorzaty J. Berwid pisze Monika Sławecka w Magazyn Literackim Książki.
Ale nasz umysł jest jak komputer - trudno z niego wymazać różne wspomnienia, a najgorsze są te, które niszczą nasze emocje, zaniżają samoocenę, powodują, że ze szczęśliwego dziecka marzącego o spełnieniu swoich snów pozostaje emocjonalna ruina młodego człowieka. Znam młodych ludzi, którzy są w tej chwili w szkole baletowej (są recenzentami w mojej radiowej audycji) i nie przeżywają na szczęście traum. Nie można generalizować, że jest tak fatalnie, lepiej spokojnie przeczytać opisane przez Monikę Sławecką historie bez zbędnych emocji. Biorąc pod uwagę, że generalizowanie może skrzywdzić dobrych pedagogów i uczniów. Dobrze, że ta książka pojawiła się na rynku, jednak musimy do niej także podejść z mądrością. W każdym zawodzie są dobrzy i źli ludzie.