EN

6.09.2019 Wersja do druku

Dobra sztuka to podstawa

- Zbudowanie roli to odkrywanie siebie samego. Dużo zależy tu od reżysera, który może coś pięknie poddać, jak tamci, wielcy. Poddać jakiś pomysł, maleńki szczegół, charakterystyczny, a dużo mówiący o postaci - Aleksandrem Fabisiakiem, aktorem Narodowego Starego Teatru w Krakowie, rozmawia Izabela Mikrut w gazecie festiwalowej Chorzowskiego Ogrodu Teatralnego Sztajgerowy Cajtung.

Sztajgerowy Cajtung: Na egzaminie wstępnym na PWST swoim zadaniem aktorskim zaalarmował Pan zakonnice, że jest pożar? Aleksander Fabisiak: Czytała pani w naszych wspomnieniach?... Rzeczywiście. Nasz profesor, wtenczas rektor, Bronisław Dąbrowski, słynny reżyser i dyrektor Teatru Słowackiego, zadał mi takie zadanie: jestem w nocy, w otoczeniu kolegów, wybucha pożar i mam na to zareagować. Zacząłem wrzeszczeć, że pożar, wstawajcie i tak dalej. Ale pomyślałem, że trzeba zrobić coś więcej, więc rzuciłem się do okien naszej sali, otworzyłem je i zacząłem przez okno krzyczeć, że się pali i żeby wszyscy uciekali. Budynek naszej szkoły, jeszcze na Starowiślnej, czyli Bohaterów Stalingradu ówcześnie, sąsiadował z budynkiem zakonu urszulanek. Jedna z sióstr z tego zakonu wyszła do okna i ochrzaniła mnie dość mocno, powiedziała, że trwa Anioł Pański i czy mógłbym to wszystko ściszyć. Mój egzamin odbywał się więc w dialogu z zakonnicą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dobra sztuka to podstawa

Źródło:

Materiał własny

Teatr dla Wszystkich

Autor:

Izabela Mikrut

Data:

06.09.2019