EN

16.08.2019 Wersja do druku

W Azji kochają Moniuszkę

- Założyliśmy Fundację im. Stanisława Moniuszki. Chcemy odkłamywać mity, jakie narosły wokół Stanisława Moniuszki, propagować jego muzykę w sposób przystępny dla młodzieży. Chodzi o to, aby dotrzeć nie tylko do znawców muzyki poważnej, ale przede wszystkim do przeciętnego odbiorcy - mówi w Naszym Dzienniku Elżbieta Stanisława Janowska-Moniuszko, potomkini Stanisława Moniuszki.

Siła muzyki twórcy polskich narodowych oper "Halka" czy "Straszny dwór? - "Straszny dwór". Tak, to moja ulubiona opera Stanisława Moniuszki. Radosna, momentami żartobliwa, a jednocześnie porusza wiele treści patriotycznych, moralnych i społecznych. I to jest nasza opera narodowa, właśnie dlatego, że dotyczy spraw polskich. Ale za operę narodową uważano też "Halkę". - "Halka" powstała wcześniej, a jej treść jest podobna do sytuacji w wielu innych krajach na świecie. Nieszczęśliwa miłość, różnice społeczne między bohaterami. Nie było tam wątków ewidentnie patriotycznych. Co jest urzekającego w muzyce Pani pradziadka? - Muzyka Moniuszki jest muzyką pełną subtelnych, a jednocześnie silnych emocji. Przekaz ten nie wynika tylko z wyboru poezji czy treści librett pisanych przez znajomych kompozytora. Sama muzyka ma swą siłę, która mocno działa na emocje człowieka. Moniuszko jako jeden z nielicznych wielkich twórców polskiej kultury tamtyc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W Azji kochają Moniuszkę

Źródło:

Materiał nadesłany

Nasz Dziennik nr 188/14/15-08-19

Autor:

Dariusz Pogorzelski

Data:

16.08.2019