EN

11.07.2019 Wersja do druku

Warszawa. Książka o Bogumile Kobieli

"Komediant profesjonalny" - pisała o nim Wisława Szymborska. 10 lipca minęło pół wieku od wypadku, w którym w wieku 38 lat zginął Bogumił Kobiela, jeden z najwybitniejszych aktorów powojennego pokolenia. Właśnie ukazuje się książka "Zezowate szczęście. Opowieść o Bogumile Kobieli" Macieja M. Szczawińskiego.

Wypadek miał miejsce 2 lipca 1969 r. we wsi Buszkowo, 27 km od Bydgoszczy. Auto Bogumiła Kobieli wpadło w poślizg i zderzyło się czołowo z autobusem. Aktor wiózł żonę Małgorzatę i dwójkę autostopowiczów. W drodze do szpitala towarzyszył żonie, która złamała rękę i miała obrażenia czoła, wydawało się, że to ona jest najciężej ranna. Dopiero w Bydgoszczy po wyjściu z karetki stracił przytomność. Okazało się, że Kobiela w wypadku doznał pęknięcia śledziony i krwotoku wewnętrznego. W nocy wojskowym samolotem został przetransportowany do kliniki w Gdańsku, gdzie przeszedł dwie operacje. Zmarł w południe 10 lipca 1969 r., osiem dni po wypadku. "Naprawdę boję się coraz częściej, że może zdarzyć się coś nieprzewidzianego, złego, bo nam za dobrze. A ja myślę, że przyroda zawsze wyrównuje, niestety" - pisał Kobiela w liście do żony Małgorzaty, lekarki w 1965 r. W książce Macieja M. Szczawińskiego znalazły się m.in. nig

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

PAP

Data:

11.07.2019