EN

3.07.2019 Wersja do druku

Kraków. "Całe życie" w Teatrze Barakah

Będzie krytycznie, zabawnie, poruszająco i trochę tak, jak w "Kto się boi Wirginii Wolf" . 5 i 7 lipca w Teatrze Barakah zobaczymy "Całe życie", spektakl który o zdobyczach feminizmu mówi w nieoczywisty sposób.

"Chcemy całego życia!" - krzyczała Zofia Nałkowska na Zjeździe Kobiet w 1907 roku. W ten sposób domagała się równouprawnienia nie tylko w sferze politycznej, ale też obyczajowej. Chciała, żeby kobiety tak samo jak mężczyźni, mogły decydować o swoim wykształceniu, pracy, majątku i seksualności. Po ponad stu latach większość z tych postulatów można uznać za - przynajmniej częściowo - zrealizowane. Tylko, czy oznacza to wyłącznie pozytywy? Czy udało nam się z powodzeniem stworzyć nowe społeczne role i nowe tożsamości? Bo przecież "całe życie" to nie tylko wolność, ale też odpowiedzialność, niepokój, złość, zazdrość, to całe kłębowisko postaw i emocji. Właśnie takie kłębowisko ukazuje "Całe życie" (scen. Joanna Oparek, reż. Sebastian Myłek). W kameralnym spektaklu oglądamy wieczór z życia dwóch par: dojrzałego małżeństwa feministycznej publicystki i autora kryminałów oraz dwójki młodych turystów - aktorki i studen

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Słodko-gorzkie kłębowisko emocji, czyli "Całe życie" w Teatrze Barakah

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Łukasz Gazur

Data:

03.07.2019