EN

28.06.2019 Wersja do druku

Teatr, którego nie było. A jednak wciąga i intryguje

"Teatr, którego nie było" wg Stanisława Wyspiańskiego w reż. Piotra Tomaszuka w Teatrze Wierszalin w Supraślu. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.

Na chwilę przed śmiercią, wyniszczony, ale ciągle walczący - Wyspiański - przybywa do dawnego przyjaciela. I prosi. Z tej prośby rodzi się w Wierszalinie świat, mimo upływu stu lat - niezwykle aktualny. Po kilkuletnim zgłębianiu Mickiewicza i odkrywaniu go dla nas na nowo Piotr Tomaszuk, wraz ze swoim Teatrem Wierszalin, tym razem sięga do Wyspiańskiego. A konkretnie do "Sędziów", czyli historii pewnej zbrodni, do której doszło na galicyjskiej wsi sprzed 120 laty. Nie byłby jednak sobą Tomaszuk, gdyby nie tworzył od podstaw. Zwykła inscenizacja mu nie wystarczy. Traktuje więc "Sędziów" jako inspirację, na nich się opiera, ale tak naprawdę tworzy zupełnie autorski nowy spektakl - pt. "Teatr, którego nie było". Owszem, przywołuje w nim tragedię, o której Wyspiański przeczytał w gazecie i o której napisał sztukę. Tak jak u Wyspiańskiego, tak i u Tomaszuka jest więc Jewdocha, służąca u żydowskiego karczmarza, która ginie od postrzału. Je

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr, którego nie było. A jednak wciąga i intryguje

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Białystok online

Autor:

Monika Żmijewska

Data:

28.06.2019

Realizacje repertuarowe