EN

21.06.2019 Wersja do druku

Jezusowe idee w "lewackim" teatrze

- Nie tylko odrzucamy tradycję kościelną; nie zgadzamy się też z odrzucaniem Jezusa jako figury kulturowej. Nie da się powiedzieć, że to tylko taka kościelna historyjka i "to nas nie interesuje" - mówią reżyser Jędrzej Piaskowski i dramaturg Hubert Sulima przed premierą "Jezusa" w Nowym Teatrze. Premiera spektaklu 22 czerwca. Rozmowa z Witoldem Mrozkiem w Gazecie Wyborczej - Co Jest Grane.

WITOLD MROZEK: Kim jest dla was Jezus? HUBERT SULIMA: Jezus to marzenie o innej rzeczywistości, o czymś lepszym, o czymś, co otwiera kanał do innego rodzaju poznania i bycia w świecie. Jezus był tylko jednym z ludzi, którzy zachęcali do zmiany, do przekroczenia obowiązujących norm i do uruchomienia innego myślenia, pozwolenia sobie na marzenie. Teraz mamy czasy, w których wszyscy czujemy, że coś się zmienia, coś się wyczerpuje. I może pączkuje coś nowego. Musi przyjść ktoś, kto to pączkowanie jakoś nazwie. Użyje odpowiednich słów i wykona odpowiednie gesty, które jakoś to zbiorą, nadadzą temu procesowi kierunek. JĘDRZEJ PIASKOWSKI: To ciekawe, że to pytanie się powtarza. Gdy robimy Czechowa czy Szekspira, to nikt nie pyta: "A kim jest dla ciebie Szekspir? Kim Czechow?". Tylko pyta się raczej o myśl, która jest zawarta w ich dziełach, o interpretację. A myślenie o Jezusie jest zdominowane przez osobowe, postaciowe postrzeganie. Stawiam taką

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jezusowe idee w "lewackim" teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 143 - Co Jest Grane

Autor:

Witold Mrozek

Data:

21.06.2019

Realizacje repertuarowe