EN

27.05.2019 Wersja do druku

Ale to on umiera, a nie ty

"Magnolia" w reż. Krzysztofa Skoniecznego we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Pisze Jarosław Klebaniuk w Teatrze dla Wszystkich.

"Magnolia" ma szansę nie schodzić z afisza przez wiele lat. Została dobrze zagrana, okazała się niezwykle atrakcyjna wizualnie i akustycznie, a przy tym poruszyła ważne życiowe tematy: miłości, zdrady, poczucia winy, trudności w wybaczaniu. W pierwszej scenie zobaczyliśmy wychodzące po kolei ponadludzkich rozmiarów żaby. Kumkały, skakały po scenie i poza nią, wchodziły ze sobą w interakcje, reagowały na zjawiska przyrody, a nawet na wielką czerwoną kartkę. Pojawianie się papierowego słońca, chmury, piorunu, deszczu, tęczy i roślin budziło wesołość na widowni, odpowiednie zaś reakcje wśród wielkich płazów. Gdy z nieba spadły trójwymiarowe owoce, spożywały je, gdy zaś spuszczona została gigantyczna czerwona kartka, zmartwiły się. Zastanawiałem się, jak sobie aktorzy poradzą bez słów, bez ludzkiej intonacji, bez wyrazów twarzy, a jedynie w groteskowych kostiumach i dzięki nadzwyczajnej fizycznej sprawności. Jednak nie doceniłem pot

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ale to on umiera, a nie ty

Źródło:

Materiał własny

Teatr dla Wszystkich online

Autor:

Jarosław Klebaniuk

Data:

27.05.2019

Realizacje repertuarowe