EN

23.05.2019 Wersja do druku

Krzysztof Skonieczny: Szukam momentów przenikania się teatru z kinem

- Przeszłość upomina się o moich bohaterów, staje im przed oczami jak wyrzut sumienia. Materializuje się w postaci żab, które lęgną się w środku i które trzeba z siebie wyrzucić - mówi Krzysztof Skonieczny, reżyser głośnego serialu HBO "Ślepnąc od świateł", który we Wrocławskim Teatrze Współczesnym wyreżyseruje "Magnolię" Paula Thomasa Andersona. Rozmowa Magdy Piekarskiej w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Krzysztof Skonieczny: Teatrem na dobre zainteresowałem się jeszcze w liceum, w Młodzieżowym Domu Kultury przy Kołłątaja, na zajęciach pani Joanny Dobrzańskiej. Mnóstwo jej zawdzięczam. Zaprowadziła mnie moja siostra. Tam po raz pierwszy w praktyce odkryłem zabawę teatralną wyobraźnią. W naszej grupie były Ola Terpińska i Justyna Wasilewska, z którymi przecinamy się do dziś w Warszawie. Teatr mnie wtedy odurzył, to było formacyjne doświadczenie. Postanowiłem zdawać na wydział aktorski, przygotowywałem się solidnie do egzaminów, dużo chodziłem do teatru - do Współczesnego, Polskiego, jeździłem za spektaklami po Polsce, oglądałem wszystko, co mogłem na Dialogu. To były pierwsze, czyste, szczere zachwyty teatralne. Pamiętam też, jak na tej scenie, na której dziś wystawiam "Magnolię" z wypiekami na twarzy oglądałem "Oczyszczonych" Warlikowskiego czy "Księgę Hioba" Cieplaka - oba spektakle mocno na mnie wpłynęły. W "Magnolii" wracam d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Reżyser serialu "Ślepnąc od świateł" o wyciąganiu żaby z brzucha na deskach wrocławskiego teatru

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 27 dodatek - Co Jest Grane

Autor:

Magda Piekarska

Data:

23.05.2019

Realizacje repertuarowe