EN

23.01.1987 Wersja do druku

Jasełka

Szeptana plotka głosiła, że dyrektor Andrzej Rozhin się nawrócił. Niektórzy widzieli nawet, jak posypał głowę popiołem, przywdział włosiennicę i biczował się na znak pokuty za wystawianie sztuk bezbożnych i moralnie szkodliwych jak "Opera za trzy grosze" i "Białe małżeństwo". I chociaż nikt z nas w plotki nie wierzy, to jednak coś w tym być musiało. Po serii sztuk grzesznych i przepełnionych zgubną chucią, Teatr im. Osterwy przygotował widowisko bogo-ojczyźniano-patriotyczne Lucjana Rydla pt. "Betlejem polskie Jakże inaczej wyglądała tym razem premierowa publiczność. Nie tak dawno, bo zaledwie dwa miesiące temu, gdy nadszedł czas premiery "Białego małżeństwa" Tadeusza Różewicza, teatralny hall wypełniony był gwarem podniecenia, a wszędzie widać było smokingi panów i gołe ramiona pań. Teraz w hallu było cicho i wzniośle jak podczas podniesienia, a wśród strojów dominowała szarość habitów i czerń sutann. Zdarzało się nawet t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Lubelski

Autor:

Paweł

Data:

23.01.1987

Realizacje repertuarowe