EN

15.01.1987 Wersja do druku

Betlejem po polsku

Bilety są już wyprzedane na wiele dni naprzód. W Teatrze im. Osterwy znów mamy wielkie widowisko, jakże inne jednak od poprzedniego. Licho nie śpi, diabeł występuje tu co prawda osobiście, ale nie po to by siać zgorszenie, nieobce widzom "Opery za trzy grosze", czy "Białego małżeństwa". W przewadze są też zdecydowanie zastępy anielskie (nie tylko liczebnie) i inne szlachetne osobistości z Matką Boską i Józefem na czele. Pojawiają się przedstawiciele polskiego ludu, prezentując jego najbardziej żywotne i budujące cechy, wielcy polscy królowie, bojownicy o narodową wolność. Jest to bowiem "Betlejem polskie" Lucjana Rydla, utwór o wymowie tyleż religijnej co patriotycznej. Rodzi się więc Dzieciątko w ubogiej polskiej obórce, dary składają mu pasterze o swojskich imionach jak Maciek, Stach czy Bartek... W hołdzie trzech króli rozpoznajemy Kazimierza Wielkiego, Władysława Jagiełłę i Jana III Sobieskiego zamiast Kacpra, Melchiora i Baltazara, a

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Lubelski

Autor:

fi

Data:

15.01.1987

Realizacje repertuarowe