Liczę na wnikliwe pytania członków komisji, wśród których są osoby wybitne i zarazem budzące zaufanie społeczne. Liczę na odwagę - niech wygra najlepszy, choćby nie był tym, z którego kandydaturą przyszło się na rozmowę. Gdyby było tak, że przed rozmową członkowie komisji wiedzieli, na kogo mają głosować, rozmowa nie byłaby potrzebna a przecież rozmowa najważniejsza! - pisze Piotr Wyszomirski w Gazecie Świętojańskiej.
Już jutro komisja konkursowa odpyta 5 albo 6 osób z 7, które złożyły oferty. Po godz. 11.00 komisja ustosunkuje się do dokumentów Anny Golc i jeśli stwierdzi, że kandydatka spełnia wymagania konkursowe, dopuści ją do konkursu. Będzie przesłuchiwana jako trzecia w kolejności po Marku Brandzie i Michale Derlatce. A za nią Krzysztof Grabowski, Jacek Sarnacki i Adam Walny. Może kobieta uzupełni skład pretendentów, ale o równości szans nie do końca jestem przekonany. Cóż, jest jak w życiu, kobieta musi być "bardziej lepsza" od mężczyzn, nie wystarczy tylko lepsza. Ta niepewność dopuszczeniowa powoduje też, że niezręcznie jest nam prezentować w tym momencie jej sylwetkę i założenia programowe. Nie mam wątpliwości i nie mam zamiaru tworzyć sytuacji, które mogłyby posądzać mnie o podważanie uczciwości i bezstronności członków komisji. Ku memu zdziwieniu przebieg procedury konkursowej napotyka na zaskakujące przeszkody, które, być może,