EN

24.04.2019 Wersja do druku

Nie żyje Tadeusz Pluciński, filmowy amant PRL

W Domu Aktora Weterana w Skolimowie zmarł we wtorek aktor Tadeusz Pluciński. Miał 92 lata. Książkowy wywiad rzeka z nim nie przypadkiem ma tytuł "Na wieki wieków amant" (2014). "Nie pamiętam, żebym kiedyś dostał kosza" - mawiał.

W "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" (1978) Stanisława Barei był inżynierem Henrykiem Kwaśniewskim. Wygrywał zakłady o to, ile pań zdoła uwieść w określonym czasie. Oznaką jego uwodzicielskiego powodzenia był plaster na uchu kobiety, którą gryzł tam podczas pieszczot. W "Hydrozagadce" (1970) Andrzeja Kondratiuka mówił do Ewy Szykulskiej: "Czytam Time i Epokę, pijam tylko ballantine'a, palę winstony, dla ciebie mam wintermensy, zagraniczne czekoladowe cygara. Jolu, zdejm kapelusz, będziemy uprawiać miłość francuską". Prywatnie mawiał skromnie: "Nie pamiętam, żebym kiedyś dostał kosza". Podobno na bałtyckiej plaży przed fankami musiała go kiedyś ratować milicja, gdy schronił się na wieży ratowników. "Patrzę na moją dziewczynę" Kino rzadko oferowało mu duże role: w "Zuzannie i chłopcach" (1961) Stanisława Możdżeńskiego jako speleolog rywalizował z Adamem Hanuszkiewiczem o względy Ewy Krzyżewskiej. Przeważnie błyszczał jednak

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie żyje Tadeusz Pluciński, filmowy amant PRL

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kultura online

Autor:

Jacek Szczerba

Data:

24.04.2019