Historia Anny Milewskiej to umiejętne połączenie opowieści o życiu i twórczości, o relacjach z mężem i o poglądach na życie - o książce "Mogłam sobie pozwolić... Historia Anny Milewskiej" pisze Izabela Mikrut w Teatrze dla Wszystkich.
Aktorka zwierza się Annie Binkowskiej z rozmaitych wyborów i decyzji, opowiada o miłości, zazdrości (czy też jej braku) i o niektórych rolach. Jest to książka osobista, nie sięga Anna Binkowska po opinie innych aktorów, przytacza tylko kilka laurkowych wypowiedzi w ramach wstępu - jeśli w tej konwencji mieliby się wypowiadać wszyscy koledzy z planów, to znakomicie, że zrezygnowała z mozaiki cytatów z zewnątrz - niczego ciekawego nie udałoby się o Annie Milewskiej dowiedzieć. A sama aktorka nie ma oporów przed zwierzaniem się i prezentowaniem czasem nawet dość pikantnych szczegółów z własnej egzystencji, czym bardzo ubarwia relację. Na pewno nie będzie to moralizatorska opowieść z perspektywy statecznej starszej pani - na szczęście. Czytelnicy poznają aktorkę od strony nieco bardziej plotkarskiej - tyle że Anna Milewska nie musi sztucznie podsycać zainteresowania sobą, może za to prezentować niepopularne poglądy i pokazywać, jak może wyglą