EN

19.04.2019 Wersja do druku

Warszawa. "Kino moralnego niepokoju" w Nowym Teatrze

- Musisz poznać siebie, jeśli chcesz naprawiać świat - mówi reżyser Michał Borczuch. W Nowym Teatrze przygotowuje spektakl "Kino moralnego niepokoju" inspirowany Kieślowskim, Wajdą i... XIX-wieczną ideą powrotu do natury. Premiera 25 kwietnia.

Dlaczego 40-letni reżyser sięga po filmy kręcone, gdy przychodził na świat, w bardzo konkretnym momencie historii, tuż przed stanem wojennym? - Przyglądanie się filmom Wajdy i Kieślowskiego z tamtego okresu to przyglądanie się polskiemu społeczeństwu w kryzysie, więc jest tu trochę analogii - mówi "Wyborczej" Michał Borczuch. I dodaje: - Pojawia się tam też zupełnie nowy z mojej perspektywy typ bohatera - takiego, który swoją postawą manifestuje i wyznacza swoje miejsce w świecie. SPOJRZEĆ NA SIEBIE Borczuch wśród inspiracji wymienia "Człowieka z żelaza" Andrzeja Wajdy i "Amatora" Krzysztofa Kieślowskiego. Przypomnijmy: film Wajdy rozgrywa się podczas strajku w Stoczni Gdańskiej. Z kolei w "Amatorze" prowincjonalny zaopatrzeniowiec kupuje kamerę i zaczyna rejestrować życie rodziny, potem otaczający świat. Wkrótce okazuje się, że to, co nagrywa, ma znaczenie polityczne, którego filmowiec amator sobie nie uświadamiał. W finale kieruje kamerę

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Kino moralnego niepokoju" w Nowym Teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 93 - Co Jest Grane

Autor:

Witold Mrozek

Data:

19.04.2019

Realizacje repertuarowe