EN

18.04.2019 Wersja do druku

Ona to była taka "szubiela"

Marcin Wilk, autor pierwszej pełnej biografii Ireny Kwiatkowskiej "Kwiatkowska. Żarty się skończyły" dotarł do nie publikowanych dotąd pamiętników aktorki z lat 1925-40, dokumentów, listów i fotografii. Dużo informacji o artystce otrzymał po rozmowach z jej ukochaną bratanicą i wieloletnią gosposią Ireny Kwiatkowskiej Zofią. Książkę czyta się jednym tchem. Polecam wielbicielom talentu Ireny Kwiatkowskiej i tym, którzy jeszcze o tym nie wiedzą - pisze Ewa Gałązka.

Eufemia z Teatru Uniwersalnego Eterek Jeremiego Przybory, gwiazda kabaretu Siedem Kotów, Kobieta Pracująca z "Czterdziestolatka", matka Pawełka w "Wojnie domowej", Eugenia w "Tangu" Mrożka w reż. Bohdana Cybulskiego, Praszczadkowa czy Hrabina Tyłbaczewska z Kabaretu Starszych Panów, sir Andrzej Chudogęba z "Wieczoru Trzech Króli" w reż. Jana Kulczyńskiego... Wymieniać jej kreacje można by niemal w nieskończoność. Była perfekcjonistką. Bylejakość drażniła ją na każdym kroku. "Wielu współpracowników zauważa, że Kwiatkowska pracuje nad każdym tekstem jak nad wielką rolą. Zaczyna od szczegółowej analizy tekstu, zaznacza wszystkie oddechy, akcenty, pauzy" - pisze Marcin Wilk. A w innym miejscu: "Solidna, punktualna, zdyscyplinowana - nie wszystkim się to podoba. Zwłaszcza, że Kwiatkowska umie na planie zawalczyć o swoje. Bywa nieprzejednana i agresywnie asertywna. Dostaje się aktorom, scenografom, reżyserom". Albo: "Kwiatkowska pilnuje melodii teks

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Ewa Gałązka

Data:

18.04.2019