EN

18.04.2019 Wersja do druku

Zapiski aktora stołecznego

Jerzy Rakowiecki kinomanom znany jest właściwie tylko z roli w "Robinsonie warszawskim", czyli "Mieście nieujarzmionym". Ale przeszedł wiele scen teatralnych, szefował też warszawskiemu teatrowi. Rakowiecki swoje wspomnienia zaczął spisywać u schyłku życia, z wielkim dystansem do opisywanych czasów. A miał co opisywać - pisze Jerzy Doroszkiewicz w Kurierze Porannym.

Sporą część "Pamiętnika inteligenta", bo pod takim tytułem wspomnienia opublikowało właśnie wydawnictwo Edipresse, stanowią reminiscencje z dzieciństwa. Świat panicza z dworu, ze stangretami, zaprzyjaźnionym Żydem. Jest też czas II wojny światowej w okupowanej Warszawie. Do śmierci kołatało się w nim wspomnienie odmowy ojca przed ukryciem znajomego uciekiniera z getta. Wraz z młodszym bratem Rakowiecki walczył w powstaniu, brat nie przeżył. Po wojnie zagrał w filmie inspirowanym losami Władysława Szpilmana. W kształt filmu ingerowała cenzura, po latach, przemontowany wyświetlany był jako "Miasto nie-ujarzmione". Aktor nie był z niego zadowolony. Rozliczne wspomnienia i anegdoty ze scen teatralnych, uzupełniają obraz życia artystycznego w PRL.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zapiski aktora stołecznego

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 77

Autor:

Jerzy Doroszkiewicz

Data:

18.04.2019