EN

23.05.2000 Wersja do druku

Chorobliwe paroksyzmy

Grzegorz Jarzyna, po "Doktorze Faustusie" Thomasa Manna w Teatrze Polskim we Wrocławiu, przymierzał się do wystawienia w warszawskich Rozmaitościach "Makbeta", ostatecznie jednak przygotował adaptację "Idioty" Fiodora Dostojewskiego. Premiera zakończyła się klapą. Również Jarzyna nie był zadowolony - dalej pracował nad inscenizacją, dokonując w niej zmian. W rezultacie "Książę Myszkin" po raz drugi został zagrany dla publiczności osiemnaście dni później. Widziałem właśnie to przedstawienie, nie mam więc pojęcia ani na czym polegały słabości premierowej wersji, ani jaki był charakter późniejszych rewizji. Gdy oglądałem trzygodzinne widowisko, toczące się w gorączkowym i zdyszanym rytmie, rozedrgane od emocji, z wyrazistymi postaciami, pełne sugestywnych obrazów i nasycone muzyką, trudno mi było uwierzyć, że po premierze uznano je za porażkę. Choć nadal są tutaj rozwiązania reżyserskie budzące zastrzeżenia. Jarzyna zalicza "Zbrodnię

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chorobliwe paroksyzmy

Źródło:

Materiał nadesłany

"Didaskalia" nr 37-38/2000

Autor:

Rafał Węgrzyniak

Data:

23.05.2000

Realizacje repertuarowe