Od kilku dni do Teatru Horzycy można wejść przez dodatkową bramę. Stanęła na skwerku przed teatrem. Brama ma skłonić do refleksji
nad mową nienawiści i zachęcić do przyjścia na przedstawienie "Wróg się rodzi", które m.in. tego problemu dotyczy.
"Brama" z przezroczystego tworzywa i aluminium ma kształt kubika. Gdy się przyjrzeć z bliska "deseniowi" na jednej ze ścian, okazuje się, że jest złożony z portretów ludzi. Deseń na drugiej ścianie składa się ze słów. To słowa, zaczerpnięte z wypowiedzi polityków i z forów internetowych: nieprzyjazne określenia nazywane mową nienawiści. W bramie można założyć słuchawki, takie, jakie stosują pracownicy narażeni na hałas. Sytuację da się pewnie rozumieć dwojako. Odcinamy się od zgiełku świata pełnego hejtu. Albo przeciwnie - odcinamy się od innych głosów i argumentów, zamykając w naszej "bańce", z punktu widzenia której obcy znaczy zły. - Instalacja jest pracą zespołową. Pomysłodawcą był Marcin Kącki, autor sztuki "Wróg się rodzi" - mówi Marta Siwicka, specjalistka do spraw komunikacji Teatru Horzycy. Instalacja jest dostępna dla wszystkich, nie tylko tych, którzy wybierają się na spektakl. Brama ma skłonić do refleksji nad