"Arystofanes w Oxfordzie" to utwór, który trafi do czytelników zainteresowanych dramatopisarzami starożytnymi, ale i filozofami czy artystami z innych epok - pisze Izabela Mikrut w Teatrze dla Wszystkich.
Kto sądzi, że antyczne dramaty i antyczni bohaterowie nie mają już racji bytu na dzisiejszych scenach teatralnych, ten może sprawdzić, jak powracają w literackich, intertekstualnych zabawach akademików. "Bzdura napisana z premedytacją" to odpowiedź na sceniczny patos, a i na dążenie do publikowania każdego, nawet najsłabszego utworu przez młodych i ambitnych twórców. Tutaj wszystko staje na głowie, autorzy podpisują się ostatnimi literami nazwisk, a sztuka styka Arystotelesa, Sokratesa, Oscara Wilde'a czy Lewisa Carrolla. Wiadomo zatem, że będzie bezkompromisowo i dowcipnie, ale na pewno nie dla mas. "Arystofanes w Oxfordzie" to tekst, który powstał u schyłku XIX wieku i na długo uległ zapomnieniu (a może po prostu odrzuceniu?), bardzo rzadko pojawiał się i w opracowaniach czy wzmiankach o recepcji dramatów antycznych. Teraz polskim czytelnikom przybliża go Olga Śmiechowicz, niezrównana popularyzatorka twórczości scenicznej starożytnych. Opracowu