EN

21.03.2019 Wersja do druku

Karolina Gibki pożegnała się z Tarnowem

Karolina Gibki na dobre zakotwiczyła w Warszawie. Ex Maanam to teraz jej priorytet. Jednak nie zamierza rezygnować z aktorstwa. Chce pogodzić obie rzeczy. Rozmowa z Karoliną Gibki, do niedawna aktorką tarnowskiego Teatru im. Solskiego.

Łukasz Winczura: Jaką piosenkę Kory czy Maanamu nuciła pani sobie dzisiaj? Karolina Gibki: Dziś akurat mieliśmy próbę z Ex Maanamem, więc trochę tego było (śmiech). Graliśmy "O!", graliśmy "Cykady na Cykladach", "Boskie Buenos", "Krakowski spleen", "Szał niebieskich ciał"... Ma pani jakiś szczególnie ulubiony przebój Kory? - Wszystko zależy od nastroju. Dużo mi dała praca nad recitalem "Bądź taka, nie bądź taka". Wtedy zaczęłam zgłębiać piosenki Kory i Maanamu, bardziej je interpretować. Wtedy jakieś drugie czy trzecie dno udawało mi się znaleźć, dogrzebać do głębszych pokładów treści, miałam różne przemyślenia. Z samego recitalu bardzo lubię "Krakowski spleen". Skąd w ogóle pomysł spektaklu: "Bądź taka, nie bądź taka"? - Zaczęło się od propozycji dyrektora Balawejdera, żebym zrobiła monodram. I od początku był to pomysł, żeby był to monodram muzyczny, bo takiej rzeczy nie było w repertuarze, a tarnowska p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Karolina Gibki pożegnała się z Tarnowem. Zaczyna karierę frontmanki Ex Maanamu

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Łukasz Winczura

Data:

21.03.2019