Nielegalna klinika eutanazji na życzenie. Piątka młodych ludzi. Pięć strzykawek z trucizną. To tło inspirowanego prawdziwymi wydarzeniami spektaklu "Dobry wieczór, to my!" w reżyserii Adriana Luzara. Spektakl tworzy grupa studentów warszawskich uczelni wchodząca w skład studenckiego Teatru Inaczej. Premiera odbędzie się już 7 kwietnia w Wawerskim Centrum Kultury - wstęp wolny.

W nielegalnej klinice eutanazji na życzenie spotyka się pięcioro młodych ludzi. Ofiarę przemocy w rodzinie, młodego erotomana, absolwentkę szkoły katolickiej, blogerkę modową z Rosji i pechowego dilera łączy wspólna wizja - by cudzymi rękami odebrać sobie życie. W asyście wybuchowego doktora i niemej pielęgniarki pacjenci na chwilę przed zabiegiem wdają się w burzliwą dyskusję, rozważając wszystkie "za" i "przeciw" zabiegu. Im mniej dzieli bohaterów od śmierci, tym więcej w nich szczerości, a w pomieszczeniu - napięcia i wątpliwości. Czy konfrontacja z równie nieszczęśliwymi rówieśnikami będzie miała wpływ na decyzje pacjentów? To fabuła sztuki "Dobry wieczór, to my!", która podejmuje trudny temat walki z depresją. Losy Laury - jednej z bohaterek - inspirowane są prawdziwymi historiami 20-letniej Holenderki i 24-letniej Belgijki, które poddały się eutanazji z powodu depresji. W pierwszym przypadku lekarze stwierdzili, że liczne zabur