EN

19.03.2019 Wersja do druku

Chocholi taniec i klapsik w pupę, albo wietrzenie

"Wyzwolenia" Magdy Drab w reż. Piotra Cieplaka w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy. Pisze Grzegorz Żurawiński w Legnickiej Gazecie Teatralnej @kt.

Trzeba było talentu, młodzieńczego tupetu i autoironicznej odwagi Magdy Drab, by przepisać na nowo i nadać współczesny język oraz sens dramatowi Wyspiańskiego sprzed ponad 115 lat. Potrzebny był reżyserski talent i doświadczenie Piotra Cieplaka, by - wespół ze świetnie zestrojoną drużyną aktorską - całość precyzyjnie poskładać w spektakl tyleż groteskowo śmieszny, co przerażający. Takie są "Wyzwolenia" zrealizowane na legnickiej scenie, które zasłużenie nagrodzono popremierową owacją na stojąco. Myśl, by czerpać inspiracje z postromantycznego dramatu "czwartego wieszcza", który dla wielu był lekturowym przekleństwem, wydawała się samobójczo szalona. Coś jednak tkwi w tym tekście, że niemal regularnie mocują się z nim polscy twórcy teatru. Tylko w ostatnich tygodniach tak było we Wrocławiu i w Warszawie. Czy przyczyną jest nadal nieprzezwyciężony spadek po romantyzmie, który naznacza i zatruwa naszą współczesność symbolami

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chocholi taniec i klapsik w pupę, albo wietrzenie

Źródło:

Materiał własny

gazeta.teatr.legnica.pl

Autor:

Grzegorz Żurawiński

Data:

19.03.2019

Realizacje repertuarowe