EN

14.03.2019 Wersja do druku

Kobiety z Wilka

"Panny z Wilka" wg Jarosława Iwaszkiewicza w reż. Agnieszki Glińskiej w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.

Spektakl, tak jak relacje międzyludzkie (i wewnątrzludzkie) jest migotliwy, rozedrgany, delikatny. I, długimi momentami, zachwycający. Jest w tym świetnym spektaklu i coś znanego, i coś nowego, delikatność i humor, zaduma nad upływem czasu, ale też radość z teraźniejszości, z życia i sporo (auto) ironii. Z Iwaszkiewicza jest Wiktor Ruben - tu w dwóch postaciach: dojrzałej (Adam Nawojczyk) i młodej (Szymon Czacki) oraz dworek w Wilku. Jego mieszkanki to już jednak nie, jak w literackim oryginale czy w filmie Wajdy, wykwity Wiktorowej pamięci czy wyobraźni, tylko samodzielne, z krwi i kości bohaterki. Julcia (Dorota Segda), władcza matka dorastających córek, zmysłowa i rozpolitykowana Jola (Ewa Kaim), przerażona świeżym macierzyństwem Zosia (Paulina Puślednik), Kazia (Anna Radwan) ze wspomnieniem miłości do kobiety i planami pisarskimi oraz młodziutka i wyzywająca Tunia (Natalia Kaja Chmielewska). Podśmiewają się ze skupionego na sobie Wiktora,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kobiety z Wilka

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 11

Autor:

Aneta Kyzioł

Data:

14.03.2019

Realizacje repertuarowe