"Sol Invictus" Pawła Szarka w reż. autora w Teatrze Barakah w Krakowie. Pisze Joanna Raba w Teatrze dla Wszystkich..
Cesarz rzymski Aurelian wprowadzając w trzecim wieku naszej ery kult Sol Invictus (Słońca Niezwyciężonego), przypisał sobie miano boga, a przynajmniej jego wcielenia. Miało to mu zapewnić sakralną i polityczną nietykalność w kryzysowej sytuacji, w której znalazło się Imperium Romanum. Sytuacja państwa, które wykreował Paweł Szarek w swoim nowym spektaklu, nazwanym nie inaczej jak Sol Invictus, schematycznie odpowiada temu rzymskiemu pierwowzorowi. Jednak zamiast Rzymu mamy do czynienia z pozornie bezimiennym państwem, w którym przecież znajduje się Giewont, a zamiast cesarza są siostry - profetki nazwiskiem Barabas. Bliźniaczki Barbara i Berta (Katarzyna Chlebny, Ana Nowicka) szybko stają się ideowo-duchowymi przewodniczkami państwa dręczonego melancholią, nietolerancją i innymi licznymi problemami. Po utopijnych wizjach przyszłości, które najwyraźniej otrzymały od istot wyższych, siostry starają się zmienić ten niekorzystny stan, wierząc w