"Panny z Wilka" wg Jarosława Iwaszkiewicza w reż. Agnieszki Glińskiej w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Joanna Raba w Teatrze dla Wszystkich.
Na początku lat trzydziestych dwudziestego wieku Jarosław Iwaszkiewicz napisał opowiadanie Panny z Wilka, wyrażające przede wszystkim tęsknotę za młodością, która już nie wróci. Taka nostalgia dręczy Wiktora Rubena, który przyjeżdża po latach do dworku Wilko, w którym za młodu przyjaźnił się z córkami właścicieli. Agnieszka Glińska inscenizując opowiadanie Iwaszkiewicza w Starym Teatrze w Krakowie zadeklarowała chęć poszerzenia pierwszoosobowej i subiektywnej narracji Wiktora o punkt widzenia sześciu sióstr. Istotnie, jest kilka przesunięć w postaciach bohaterek, kilka dodatków oraz uzupełnień. Kazia (Anna Radwan) nie jest tylko gospodarna i inteligenta, chce napisać książkę i ma już nawet pierwsze zdanie. Zosi (Paulina Puślednik) nie cechuje wyłącznie lenistwo i przenikliwy cynizm, jest znudzona i zmęczona zaczynającym się macierzyństwem, z którego nikt jej nie wyręczy. Najbardziej zmieniła się chyba Tunia (tutaj Natalia Kaja Chm