"Zachodnie wybrzeże" Barnarda Marie Koltesa w reż. Mai. Kleczewskiej w Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Pisze Łukasz Gazur w Dzienniku Polskim.
Najnowsza premiera na scenie Akademii Sztuk Teatralnych to "Zachodnie wybrzeże" w reżyserii Mai Kleczewskiej. Rzecz o zderzeniu światów - bogactwa i biedy, mieszkańców i emigrantów - wypada zmiennie. Obok bardzo interesujących zabiegów scenicznych widać też scenariuszowe mielizny. Ale zawsze warto zobaczyć nowe talenty w murach artystycznej uczelni. Bohaterowie brodzą w wodzie po kostki. Nic dziwnego - jesteśmy gdzieś na brzegu rzeki Hudson. To tam Benard-Marie Koltes, autor "Zachodniego wybrzeża", zobaczył hangar, który stał się dla niego punktem wyjścia do opowieści o zderzeniu światów. Zamożny Koch i jego asystentka (kochanka?) pojawiają tam z prośbą. Bogacz chce umrzeć, bo pieniądze nie sprawiają mu już radości. Społeczni rozbitkowie, którzy przycumowali tu na chwilę, imigranci mówiący czasem niezrozumiałym językiem, wykolejeńcy - marzą o lepszym życiu. Spotykają się więc dwa zupełnie odmienne światy, z których każdy ma jakiś defe