"Przez dziurkę od klucza" (teatr: Morskie Oko);
"Naprzód Banda!" (teatr: Banda)
Im bardziej cięty krytyk. tern większe pole do popisu otwiera się przed nim przy... kiczach. Ławiej jest być dowcipnym w naganie, niż w pochwale. Czy zauważyliście, że prawie zawsze daleko banalniej brzmi pochwała. niż przygana. I naogół większą sensację budzi "zerżnięcie" sztuki czy autora, niż uprzejme uznanie... Wynikałoby z tego, iż "dobry" krytyk winien zawsze znaleźć przysłowiową dziurę w całem, aby utrzymać swój prestiż... Powinniśmy więc zacząć ten feljeton temi słowy: Z przykrością musimy zauważyć, iż nowe programy Morskiego Oka i Bandy, nie licząc się zupełnie z potrzebami krytyki, nie posiadają prawie punktów słabych; należą do najlepszych widowisk, jakie ostatnio oglądaliśmy w tych teatrach... - żart na stronę! Nie jesteśmy bynajmniej zgorzkniałemi zoilami, cieszącemi się, gdy mogą przejechać się po jakiemś widowisku. Jeśli niejednokrotnie występowaliśmy ostro przeciw tym czy owym posunięciom naszych scen rewjo