EN

21.02.2019 Wersja do druku

Kraków. Truposznica, czyli zabawka, która kryje traumę wojny

W sobotę ulicami Krakowa przejdzie niezwykły marsz, który eskortował będzie transport niezwykłego dzieła z Muzeum Etnograficznego w Krakowie do Cricoteki.

Z Muzeum Etnograficznego w Krakowie do Cricoteki przejdzie nietypowa grupa, towarzysząca transportowi... zabawki. To samochodzik drewniany, wykonany przez Franciszka Wacka, który był cieślą w Przysietnicy koło Brzozowa. Eksponat jest elementem wystawy "Widok zz abliska", opowiadającej o tym, jak na twórców ludowych wpłynęła wojenna trauma. Nazwa zabawki brzmi: "Auto z Treblinki - Truposznica". Obiekt kryje mroczną tajemnicę: został stworzony po to, by autor, naoczny świadek II wojny światowej, mógł z jego pomocą opowiadać swoim wnukom o tragedii tamtych zdarzeń. Sam autor wzorował go na autach, które w latach 40. służyły do przewożenia zwłok więźniów obozu w Treblince. - Ten przedmiot był częścią opowieści. I w tym sensie widać podobieństwo ze sztuką Tadeusza Kantora. U niego także istniały obiekty, które służyły ruchowi pamięci, uruchamiały wspomnienia i skojarzenia - tłumaczy Magdalena Zych, która współkuratoruje wystawę "Widok zz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Truposznica, czyli zabawka, która kryje traumę wojny

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 44

Autor:

Łukasz Gazur

Data:

21.02.2019