EN

19.02.2019 Wersja do druku

Poza jawą

Hendrykowski sięga do psychoanalizy (bez tego kulturoznawcze opisy by się przecież nie obeszły), streszcza fragmenty filmów, przywołuje sceny, które świadczą o znaczeniu snów - wprawdzie w tym ujęciu tylko dla bohaterów, ale autor bardzo chce uogólniać dostrzeżone przypadki i przenosić fabuły na rzeczywistość - o książce Marka Hendrykowskiego "Sen. Antropologia, kultura, semiotyka" pisze Izabela Mikrut w Teatrze dla Wszystkich.

Tam, gdzie Marek Hendrykowski może opowiadać o sensie snów, uzbrojony w liczne narzędzia do interpretacji, tam, gdzie sny pojawiają się w tekstach (rzadziej) lub filmach (częściej, w końcu temu tematowi ma zostać poświęcony cały tom), czyli - wszędzie, gdzie przechodzi się ze sfery nieuchwytnego w namacalne - radzi sobie z tematem. Przedstawia czytelnikom szereg możliwości, jakie dają konkretne odczytania, próbuje dokonywać syntez, podsumowuje, jak uwidaczniają się metafory snu, czemu służą i właściwie dlaczego twórcy po nie tak chętnie sięgają. Jeśli jednak chodzi o aspekt pozakulturowy - jak najszybciej stamtąd autor ucieka, nic dziwnego: nie czuje się najpewniej w tematach "biologicznych". Sen interesuje go wyłącznie jako quasi-fabuła, inspiracja lub motyw tworzony przez umysł. To oznacza, że odbiorcy na temat snu jako takiego nie dowiedzą się zbyt wiele, poznają za to sposoby wykorzystywania go w ramach kreatywnego opowiadania o świecie.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poza jawą

Źródło:

Materiał własny

teatrdlawszystkich.eu

Autor:

Izabela Mikrut

Data:

19.02.2019