EN

8.02.2019 Wersja do druku

Poznań. Premiera "Fausta" w Teatrze Wielkim

Chciał zostać księdzem, lecz do doczesnych spraw ciągnęła go muzyka. Początkowo religijna, dopiero później zakochał się w operze. Spuścizna operowa Charlesa Gounoda oceniana jest bardzo różnie. Nikt nie miał tak przykrych muzycznych fiask, ale także mało kto w romantyzmie napisał tak triumfujące opery. Jedną z nich usłyszymy w lutym w Teatrze Wielkim.

Charles Gounod miał wielki dar - pisał doskonałe melodie. Miał też wielki problem - niezbyt dobrze radził sobie z dramaturgią. W konsekwencji jego opery stanowią niewyczerpane źródło wspaniałych arii, w sferze dramaturgicznej zaś dzieła te są zazwyczaj dość konwencjonalne. "Faust" w jego dorobku stanowi miejsce szczególne - swego czasu była to najpopularniejsza opera na świecie. Szesnaście lat po premierze wyprzedziła ją Carmen Bizeta. Dzieło rozpoczyna się sceną, w której Faust rozmyśla nad swoim nieudanym życiem, planując samobójstwo. W pewnym momencie do jego uszu dociera wesoły śpiew dziewcząt. Beztroska muzyka rozsierdza starca, więc wzywa Szatana, by ten dał mu to, czego pragnie najbardziej - młodość. Ceną za nią będzie jedynie... podpis na pergaminie. Przypieczętowany cyrograf na zawsze odmieni losy Fausta, ale też Małgorzaty, Walentego i pozostałych bohaterów. A sprzedanie duszy uwolni najciemniejsze siły. "Faust" Goethego s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Droga do triumfu

Źródło:

Materiał nadesłany

kultura.poznan.pl

Autor:

Aleksandra Kujawiak

Data:

08.02.2019

Realizacje repertuarowe