Życie malarki i ilustratorki Zofii Stryjeńskiej to główny temat monodramu "Stryjeńska. Let's dance, Zofia!" w wykonaniu Doroty Landowskiej. W weekend ponownie zobaczymy go w Centrum Spotkania Kultur.
Historia Stryjeńskiej to opowieść ojej miłości do męża Karola Stryj eńskiego i marzeniu, by zbudować rodzinny dom, ale także jednoczesnej potrzebie samotności, w której spełniałaby się jako malarka. Przedstawienie opiera się na dramacie Anny Dudy "Let's Dance, Zofia!", na książce Angeliki Kuźniak "Stryjeńska. Diabli nadali" i na pamiętnikach malarki "Chleb prawie że powszedni. Kronika jednego życia". Ale przede wszystkim na energii psychicznej reżyserki, aktorki i dramaturżki owych wulkanów wyobraźni. ZDERZENIE ROŻNYCH WRAŻLIWOŚCI - Spektakl powstał w wyniku zderzenia różnych twórczych wrażliwości, jest efektem kolektywnej pracy zaproszonych artystów. Podejmuje próbę zmierzenia się z trudną i fascynującą biografią Zofii Stryjeńskiej i z jej sztuką - uciekając jednocześnie od fabularyzowania czy powielania informacji z dostępnych dziś źródeł biograficznych - wyjaśnia reżyserka Joanna Lewińska. "Zofia, walcząc o miłość do cz