EN

3.12.2015 Wersja do druku

Calineczka to nie była grzeczna dziewczyneczka

Odczytali już na nowo "Trzech muszkieterów", a ostatnio rozprawili się z "Quo Vadis" - teraz zespól w składzie Adam Krawczuk, Marcin Perchuć, Rafał Rutkowski i Maciej Wierzbicki przygotował dla widzów "Calineczkę dla dorosłych". Inspirujący punkt wyjścia do opowiedzenia alternatywnej wersji przygód malej, bezbronnej bohaterki stanowi dla twórców spektaklu opis jej kolejnych spotkań z Ropuchem, Motylem, Chrabąszczem, Myszą, Szczurem i Jaskółką - a także to, co ów opis pomija. - "Calineczka" to nie bajeczka dla dzieci o wesołej dziewczynce, która ma beztroskie Życie. W tej historii są zawarte różne podteksty. Staramy się je wyciągać. Szukamy w bajce odnośników, które kręcą dorosłych. Chcemy uruchomić ich wyobraźnię - przyznaje Marcin Perchuć. Na scenie oprócz kolegów z Montowni Perchuciowi towarzyszą młodzi artyści z Teatru Papahema. To grupa założona przez tegorocznych absolwentów kierunku aktorskiego na Wydziale Sztuki Lalkarskiej Aka

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Metrocafe.pl, nr 3148

Autor:

guszp, pap

Data:

03.12.2015

Realizacje repertuarowe