EN

5.02.2019 Wersja do druku

Magdalena Tomaszewska: O 16 gram Florence, o 19 jestem Mirą

- Największym podziękowaniem publiczności są długo trwające owacje na stojąco i bisy. Nawyk, że się przynosi aktorom kwiaty, zanika. A szkoda. Ludzie dziękują brawami, uśmiechem, łzą. Cieszę się, że widzowie polecają ten spektakl siostrom, koleżankom, sąsiadkom w bloku - mówi MAGDALENA TOMASZEWSKA, aktorka Teatru Dramatycznego w Płocku, odtwórczyni tytułowej roli w spektaklu o Mirze Zimińskiej-Sygietyńskiej.

22 lutego 1901 roku urodziła się w Płocku Mira Zimińska-Sygietyńska Z Magdaleną Tomaszewską [na zdjęciu], aktorką Teatru Dramatycznego w Płocku rozmawia Lena Szatkowska: Masz szczęście do prywatnych jubileuszy na scenie. Okrągłe urodziny w kostiumie Sroczki, rocznica ślubu w tytułowej roli w spektaklu "M. Zimińska"... - To jest piękna puenta. Sroczką z "Królewny Śnieżki" zaczynałam angaż w Płocku. W 2012 odeszłam robić swój teatr. 40-tkę znowu spędziłam jako Sroczka, ale rocznicę ślubu obchodziłam już jako Mira, ponownie w zespole płockiego teatru. Rocznica ślubu z ukochanym spektaklem to dobrze, gorzej, że bez pracującego za granicą męża. Wieczorem wróciłam z teatru do domu, otworzyłam szampana i powiedziałam: "Kochany, wszystkiego najlepszego". I tyle naszych obchodów na odległość. Dodam, że oba spektakle: "Królewnę Śnieżkę" i "M. Zimińska" zrobił reżyser Karol Suszka. Spotkaliście się nie po raz pierwszy, a

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O 16 gram Florence, o 19 jestem Mirą

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Płocki nr 6

Autor:

Lena Szatkowska

Data:

05.02.2019

Realizacje repertuarowe