Odszedł Florian Skulski, jeden z najwybitniejszych barytonów polskich przełomu XX i XXI wieku. Miał 83 lata. Jego występy elektryzowały melomanów na wszystkich scenach operowych.
Studia ukończył w 1970 roku w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Gdańsku na Wydziale Wokalnym, w klasie prof. Barbary Iglikowskiej. Debiutował na scenie Opery Bałtyckiej w 1959 roku, jako artysta chóru, ale już w 1961 roku zaśpiewał partię Walentego w "Fauście" Ch. Gounoda i od niej zaczęła się jego wspaniała kariera jako solisty. Był laureatem Międzynarodowych Konkursów Wokalnych w Genewie i Tuluzie oraz Ogólnopolskiego Konkursu Moniuszkowskiego. - Kiedy pojawiał się na scenach teatrów operowych w Polsce jego występy wzbudzały prawdziwą sensację, entuzjazm i łzy autentycznego wzruszenia - wspomina śpiewak Piotr Kusiewicz. - Stworzył m.in. niezapomniane kreacje w Teatrze Wielkim w Warszawie, gdzie przez wiele lat powierzano mu wielki, światowy repertuar. Artystę podziwiano również na zagranicznych scenach - śpiewał w Teatrze Bolszoj w Moskwie, w teatrach operowych Niemiec, Finlandii, Belgii, Holandii, Francji, Austrii, Szwajcarii, Grecji, Dani