EN

4.02.2019 Wersja do druku

Bożena Adamek: Od liryzmu do szorstkich tonów

O Lublinie i Marii Biliżance, o szkole teatralnej i jej pedagogach, o głośnym telewizyjnym debiucie, graniu w prawie wszystkich krakowskich teatrach - z BOŻENĄ ADAMEK rozmawia Krzysztof Lubczyński.

Spędziła Pani część młodości w moim rodzinnym Lublinie. Czy to tam zaczęła się Pani przygoda z aktorstwem? - Tak. Mój pierwszy ruch w stronę aktorstwa zaczął się od konkursu na rolę Nel w przygotowywanym przedstawieniu "W pustyni i w puszczy" Henryka Sienkiewicza w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie, gdzie wtedy mieszkałam i chodziłam do tamtejszego III Liceum Ogólnokształcącego imienia Unii Lubelskiej. Przedstawienie, którego premiera odbyła się w styczniu 1970 roku i które wyreżyserowała Maria Billiżanka, cieszyło się ogromnym powodzeniem i jeździliśmy z nim po całej Lubelszczyźnie. Dwa lata w otoczeniu profesjonalnych aktorów dały mi bardzo wiele i w pewnym momencie stało się oczywiste, że będę zdawała do szkoły teatralnej. Zdałam bez problemu nie tylko dzięki temu doświadczeniu, ale także dzięki temu, że miałam za sobą średnią szkołę muzyczną, dzięki której oswoiłem się ze sceną. Zawsze byłam bardzo umuzykalniona.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Od liryzmu do szorstkich tonów

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Trybuna nr 24/25/04/05-02-19

Autor:

Krzysztof Lubczyński

Data:

04.02.2019