EN

2.02.2019 Wersja do druku

Katowice. Mirosław Neinert z 13. Cegłą z Gazety

- Nagrodę tę dedykuję pani Hildegardzie, mamie mojej koleżanki, sąsiadce z Chorzowa Starego, gdzie mieszkałem w dzieciństwie. To jej zawdzięczam wszystko, co wiem o Górnym Śląsku - mówił w piątek wieczorem podczas finału plebiscytu "Cegła z Gazety" Mirosław Neinert, który zdobył największą liczbę głosów naszych czytelników i tym samym zdobył statuetkę i trafił do zacnego grona ich posiadaczy.

Laureat, znany aktor, reżyser, konferansjer i dyrektor teatru Korez w Katowicach, zwykle był jednym ze współprowadzących galę. W tym roku nie mógł się jednak podjąć tego miłego obowiązku, ponieważ był jednym z sześciu nominowanych do nagrody. No i jak się po niecałej godzinie piątkowej gali okazało - zwycięzcą tegorocznego plebiscytu. Dlatego też Dariuszowi Kortko, redaktorowi naczelnemu katowickiej "Gazety Wyborczej", towarzyszył w piątek Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego w Katowicach, także aktor i reżyser, jeden z pierwszych laureatów "Cegły z Gazety". Panowie konferansjerzy nawiązywali w trakcie gali finałowej do słynnych "taśm prawdy" prezesa jednej z polskich partii politycznych, co oczywiście wywoływało na widowni wiele śmiechu. Pokrótce też przypomnieli historię plebiscytu i jej poprzednich 12 laureatów. - Ta nagroda jest wartościowa przede wszystkim z jednego względu: przyznają ją w głosowaniu nasi czytelnicy. I d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mirosław Neinert z 13. Cegłą z Gazety: Wychowałem się w świecie jak z "Cholonka"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Katowice online

Autor:

Marta Odziomek

Data:

02.02.2019