Tak, dziwnie się ostatnio składa, że w ciągu jednego sezonu dwa, trzy teatry muzyczne wystawiają to samo dzieło. Była moda na "Nabucco" Verdiego i "Skrzypka na dachu". Jest na "Don Giovanniego" Mozarta, który tylko w ostatnich dwóch sezonach pojawił się na scenach Krakowa, Łodzi, Bydgoszczy, Warszawy, w maju planowana jest premiera w Bytomiu. Kilka tygodni temu odbyta się premiera "Wesołej wdówki" w Szczecinie, a niebawem odbędzie się premiera kolejnej inscenizacji. Tym razem wystawia tę popularną operetkę warszawski Teatr Muzyczny Roma, gdzie "Wesoła wdówka" F. Lehara ma wyjątkowo bogatą historię. Wystawiano ją tutaj wyjątkowo często, a partię pani Hanny Glavari śpiewała Beata Artemska, od niej pałeczkę przejęła Wanda Polańska, która z Mieczysławem Wojnickim stworzyła duet do dzisiaj ciepło wspominany. Gwiazdami ostatniej inscenizacji byty: Nela Obarska i Leokadia Brudzińska. Tym razem wzruszającą historię miłości hrabiego Daniły do pi
Źródło:
Materiał nadesłany
Nasz Dziennik, nr 86