EN

1.04.1999 Wersja do druku

"Wesoła wdówka" bez sponsorów

Druga premiera nowej dyrekcji Teatru Muzycznego iloma może być pewnym zaskoczeniem dla tych, którzy prowadzącego tę placówkę Wojciecha Kępczyńskiego zaliczyli do wyznawców jednego tylko kierunku i gatunku repertuarowego - musicalu. Tych jednak, którzy pamiętają jego artystyczne credo i zechcieli potraktować je serio, wybór na następną - po "Crazy for you" Gershwina - pozycję repertuarową "Wesołej wdówki" Franza Lehara nie dziwi. Dziełko to, powstałe na początku XX wieku, mieści się z pewnością w kanonach operetki, może nie zanadto klasycznej, wyposażonej za to w świetne melodie (np. Usta milczą, dusza śpiewa...") cieszyło się niebywałą popularnością na scenach całego świata. Zapowiedź. wystawienia go obecnie w Warszawie - premiera 17 kwietnia - jest tym bardziej interesująca, że odtwórców głównych partii nie trzeba szukać daleko. Przykładem choćby Grażyna Brodzińska, gwiazda tego teatru znakomita w roli Hanny Glavarii, tytułowej bo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna, nr 77

Autor:

T.G.

Data:

01.04.1999

Realizacje repertuarowe