EN

3.05.1985 Wersja do druku

Zabawny bibelocik

Trzeba przyznać, że Teatr Polski ujawnia spore upodobania w repertuarze francuskim. W ciągu trzech sezonów gościli na tej scenie kolejno: Racine z "Brytanikiem", Molier z "Mieszczaninem" i obecnie Marivaux z "Próbą". Niezła - przyznam - lekcja XVII i XVIII w. klasyki, i to światowego formatu. A w dodatku, w 1983 roku, grano w Polskim Claudela - także Francuza, choć przedstawiciela dramaturgii dwudziestowiecznej. Jeżeli przywołują to ostatnie nazwisko przy okazji premiery Pierre'a Marivaux, czynię to nie bez powodu. Oto bowiem zarówno "Zakładnika" Claudela, jak i "Próbę" Marivaux, przełożył na język polski znakomity znawca literatury francuskiej, jej tłumacz i miłośnik Stanisław Hebanowski, długoletni kierownik literacki poznańskiego teatru. Tak więc Teatr Polski realizuje niejako jego spuściznę artystyczną (oba tłumaczenia w pełni na to określenie zasługują), wypełnia jakby jego testament teatralny. Dzięki temu udało się wprowadzić do obiegu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Poznańska, nr 102

Autor:

Błażej Kusztelski

Data:

03.05.1985

Realizacje repertuarowe