EN

22.01.2019 Wersja do druku

Wobec legendy

"Grotowski non-fiction" wg Krzysztofa Szekalskiego w reż. Katarzyny Kalwat we Wrocławskim Teatrze Współczesnym w koprodukcji z Teatrem im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Sabina Misakiewicz w portalu dzielnicewroclawia.pl.

Wrocławski Teatr Współczesny w koprodukcji z opolskim Teatrem Dramatycznym im. Jana Kochanowskiego zrealizował spektakl pod niepokojącym nieco tytułem "Grotowski non-fiction". Towarzyszy mu wystawa prac Zbigniewa Libery, na których możemy oglądać postaci przypominające Grotowskiego w różnych odsłonach. Sam spektakl jest zaś zbiorem wyjątkowych kreacji aktorskich. Zapewne wzbudzi sporo kontrowersji wśród wielbicieli twórcy Teatru Laboratorium. Na wyremontowanej Scenie na strychu WTW stanął stół przygotowany, jak do konferencji prasowej. Długi, nakryty zielonym suknem, z kilkoma butelkami wody mineralnej i egzemplarzami książki z Grotowskim na okładce. Aktorzy, zarazem uczestnicy tego wydarzenia schodzili się powoli, coś do siebie szepcząc zajmowali miejsca. Ostatni pojawił się na scenie Roman Pawłowski - moderator spotkania (z jak się okazało aktorami-badaczami Grotowskiego). Konwencja przedstawienia zdawała się być bardzo elastyczna, bo, c

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Grotowski non-fiction" [RECENZJA]

Źródło:

Materiał nadesłany

www.dzielnicewroclawia.pl

Autor:

Sabina Misakiewicz

Data:

22.01.2019