Irenę Dziedzic - dziennikarkę, zmarłą w listopadzie ubiegłego roku - żegna Witold Sadowy.
Odeszła IRENA DZIEDZIC. Wielka gwiazda telewizji polskiej. Wybitnie inteligentna. Prawdziwa dama, w pełnym tego słowa znaczeniu. Elegancka i znakomicie wychowana. O pięknych warunkach zewnętrznych. Kiedy pojawiała się na małym ekranie, cała Polska siadała przed telewizorem. Urodziła się w Kołomyi 20 czerwca 1925 roku w inteligenckiej, katolickiej rodzinie. Uczęszczała do szkoły Sióstr Felicjanek a potem do gimnazjum we Lwowie. Po wkroczeniu do miasta wojsk radzieckich, rodzinie udało się opuścić Lwów i przedostać do Krakowa. Zdawała tam maturę. Dorosłe życie zaczynała jako dziennikarka w "Echu Krakowa". Następnie krótko pracowała w "Słowie Polskim" we Wrocławiu. A od roku 1948 w Warszawie w "Głosie Ludu" i "Expressie Wieczornym". Potem w Polskim Radiu. W roku 1956 pojawiła się w Telewizji Polskiej. Przez 25 lat (1956-1981) prowadziła program własnego pomysłu - "Tele-Echo". Coś w rodzaju dzisiejszego show, jako prekursork