EN

16.01.2019 Wersja do druku

Kraków. "Wyspiański. Nieznany". Czego dowiemy się z wystawy

"Proszę tak drukować, jak ja dysponuję, albo nie drukować wcale" - pisze do zecera oburzony Stanisław Wyspiański. Z pism, wczesnych grafik czy druków artysty prezentowanych w Muzeum Narodowym na wystawie "Wyspiański. Nieznany" wyłania się postać trochę gwałtowna, ale fascynująca i pełna erudycji.

- Pomysł na "Wyspiańskiego. Nieznanego" pojawił się przy okazji otwarcia głównej wystawy "Wyspiański". Chcieliśmy uczcić 150. rocznicę urodzin artysty, która wypada 15 stycznia. Pomysł ewoluował i z niewielkiego wydarzenia stał się wystawą, której towarzyszy konferencja naukowa - mówił dr hab. Andrzej Betlej, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie. Część eksponatów pojawia się na muzealnej wystawie po raz pierwszy, na przykład kupione przez MNK w 2018 roku pastel "Autoportret artysty" czy "Portret dra Jana Raczyńskiego". Ten pierwszy obraz jest niezwykle cenny dla narodowego dziedzictwa, bo w polskich zbiorach znajdowało się jak dotąd zaledwie 10 autoportretów Wyspiańskiego. Co więcej, po raz pierwszy "Autoportret" zostanie pokazany publicznie. Dyrektor Betlej przyznaje, że można mówić o cudownym odnalezieniu. Wniknąć w głowę artysty Wystawa składa się z dużej sali, podzielonej na mniejsze ekspozycje. Najbardziej rozbudowana jest cz�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Wyspiański. Nieznany". Czego dowiemy się z wystawy w MNK

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków nr 12 online

Autor:

Joanna Barańska

Data:

16.01.2019