- Wyspiański nie chciał być wieszczem. W "Wyzwoleniu" prowokuje, żeby porzucić silnie zaszczepione przez naszą kulturę narodową przekonanie o polskiej wielkości. Przekonuje, że to wszystko nie jest takie proste - mówi Piotr Augustyniak, autor książki "Wyspiański. Burzenie polskiego kościoła".
PAP: Mija 150 lat od urodzin autora "Wesela". Wielu pisarzy i historyków przekonuje, że dziś pod względem ideologicznego spolaryzowania polskiego społeczeństwa najbliżsi jesteśmy epoce 20-lecia międzywojennego. Pan, szukając paraleli pomiędzy współczesnością a przeszłością, sięga po tekst dramatu "Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego. Używa pan metafory, że Wyspiański jedzie pociągiem, który wyruszył godzinę wcześniej od naszego i obserwuje bacznie to, co my zobaczymy za chwilę. On już wie... Piotr Augustyniak: Sprawa nie jest prosta, bo dotyka teorii krytycznych świata nowoczesnego. Posłużę się przykładem Fryderyka Nietzschego, myśliciela, który bardzo trafnie rozpoznaje i przenika problemy naszej współczesności. Tymczasem autor "Tako rzecze Zaratustra" zmarł w 1900 roku, swoje dzieła pisał zaś w drugiej połowie XIX wieku. Mimo to właśnie u niego odnaleźć można wiele inspiracji do krytycznego i świadomego odczytywania świata, w