EN

15.01.2019 Wersja do druku

Po co nam Grotowski?

- Mówię studentom, że Grotowski był poszukiwaczem tego, co nie zgnije wraz z ciałem. Że jeśli kiedykolwiek szukali tego, co nie podlega śmierci, a nie wiąże się z wiarą, Grotowski może ich zainteresować - mówi o Jerzym Grotowskim w 20. rocznicę jego śmierci teatrolog prof. Dariusz Kosiński. Rozmowa Magdy Piekarskiej w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Magda Piekarska: Od czego trzeba zacząć przygodę z Grotowskim? Dariusz Kosiński*: To zależy, w jakim kierunku chcemy ją poprowadzić. Jeśli historycznym, odkrywając jego artystyczną biografię, wystarczą nam podstawowe informacje. Z łatwością znajdziemy je choćby w internecie, nie mówiąc już o książkach; także te dotyczące tzw. ciemnej strony, bo mamy za sobą okres recepcji jego biografii według stereotypów i uprzedzeń, czarnych legend, co świetnie złapał w swoim "Księciu" Karol Radziszewski. Co innego, jeśli chcemy rozmawiać o ideach, sztuce, życiu, śmierci, twórczości. Takie podejście wymaga chęci, otwartości i uczciwości. Spotkałem się niedawno z Mają Komorowską, nasza rozmowa zeszła na Teatr Laboratorium. Zastanawialiśmy się, co mają zrobić młodzi, którzy nie widzieli przedstawień Grotowskiego, nie wiedzą, jak wyglądało życie zespołu. Maja Komorowska powiedziała: "czytać Grotowskiego", co wydaje się całkiem sensowne.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wywalczona wolność Grotowskiego. "Nie wolno ustawać w szukaniu, ulegać przekonaniu, że się nie da"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Magda Piekarska

Data:

15.01.2019