Odszedł Aleksander Rudkowski, wieloletni koordynator pracy artystycznej w Teatrze Polskim.
"Ponad czterdzieści lat pracy w Polskim to materiał na książkę, więc mógłby być szkic o panu Olku barwną epopeją, zbiorem anegdot i wspomnień. Tylko jak by się to miało do jego skromności, taktu, dyskrecji? I czy on sam by sobie tego życzył? Przywoływanie jego tysiąca opowieści, których słucha się z zapartym tchem, byłoby niezręcznością, bo przecież każda z nich była intymnym spotkaniem, rozmową, obdarzeniem zaufaniem, rodzajem podarunku. Czy jest ktoś w teatrze, kogo te opowieści z panem Olkiem nie łączą? Każdy z nas ma zresztą swoje historie z nim związane i nosi je w głowie, dlatego nie są one papierowe, raczej osobiste, ciągle żywe i na bieżąco uzupełniane. Jak w takim razie napisać o chodzącej legendzie, której codziennie mówi się dzień dobry, prosi o pomoc, konsultuje pomysły i przybiega właściwie z każdym problemem? Może po prostu nakreślić jego portret w eleganckich szarościach: kopalnia wiedzy, meloman, mentor, przyja