EN

20.12.2018 Wersja do druku

Najpierw był romans, potem teatr w Kielcach

- Teatr funkcjonował od 6 stycznia 1879 roku, kiedy odbyła się premiera "Dzwonów kornewilskich". Do Kielc przyjeżdżały teatry objazdowe, ale dzięki temu na deskach pojawili się: Junosza Stępowski, Adwentowicz, Ludwik Solski... O przygotowaniach Teatru im. Żeromskiego w Kielcach do jubileuszu 140-lecia i opracowanym kalendarium mówi Paulina Drozdowska z kieleckiej sceny.

Czy w kalendarium zweryfikowano informację o słabości założyciela sceny Ludwika Stumpfa do aktorki, dla której wzniósł ponoć tę scenę? W wiarygodnych źródłach nie ma jej nazwiska, ale historia jest znana od dawna, dlaczego więc nie znamy szczegółów? - Może dlatego, że Stumpf był szanowanym obywatelem, dobroczyńcą, miał żonę i nie nagłaśniano jego romansu. Tamten okres historii teatru był najmniej znany. Głównym źródłem informacji autorów kalendarium była "Gazeta Kielecka". Teatr funkcjonował od 6 stycznia 1879 roku, kiedy odbyła się premiera "Dzwonów kornewilskich". Do Kielc przyjeżdżały teatry objazdowe, ale dzięki temu na deskach pojawili się: Junosza Stępowski, Adwentowicz, Ludwik Solski miał tu swój benefis, często gościła Gabriela Zapolska, Henryk Sienkiewicz czy Stefan Żeromski. A co grano? - Operetki i wodewile, głównie francuskie. Teatr wynajmował salę na sezon letni i zimowy, a między sezonami odbywały się s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Najpierw był romans, potem teatr w Kielcach

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Dnia nr 295

Autor:

Lidia Cichocka

Data:

20.12.2018